Sojuszu L.o.N

Tomhorn · Wysłany: Sob 12:58, 08 Mar 2008 Temat postu: Co rozbudowywać na planetach

Poruszam ten temat poniewarz jestem trochę w kropce poniewarz rozbudowa planet nie jest taka prosta doszedłem do poziomów na polanetach i co dalej dudowa kopalń ES czy nanitów czy skópić się na jednej polnecie i ją jak najwięcej rozbudowywać możę ma ktoś jakiś schemat lub patent i jak to robić i co jest najwarzniejsze wiem że temat długi i wyczerpujący ale proszę o jakies wskazowki i propozycję jak wy to widzicie każda podpowiedż się przyda. Idea

Gość · Wysłany: Sob 19:39, 08 Mar 2008 Temat postu:

No to tak w mojm przypadku było tak , nie buduj niepotrzebnych budynków typu magazyny tylko tyle żeby starczało ci na wydobycie , laboratorium zależy jak masz rozbudowane Międzygalaktyczna Sieć Badań Naukowych jak masz na pierwszym poziomi to wystarczy ci laboratorium na jednej planecie jak masz na drugim poziomie to laboratoruim na dwóch planetach i tak dalej , zależy czy budujesz flote na jednej planecie czy na wszystkich w gruncie rzeczy to i tak braknie ci surowców żeby budować na wszystkich planetach jakieś budynki więc w tym przypadku nanity są zbędne może na pierwszym poziomie , takie coś jak Silos rakietowy jest zbędny , chodzi tylko o to żebyś nie budował budynków i po pewnym czasie je burzył strata surki .

aragorny · Gość

U mnie podstawą jest planeta z powyzej 180 polami, inne jak są to do kasacji;] magazyny do poziomu żeby trzymały surke przynajmniej przez 24h, kopalnie na każdej planecie na taki sam lvl, a reszta budynków zbędna;p

Barbidou · Gość

Ja sobie na koloniach zaczynam od elektrowni, potem pakuję w deuter, znów elektrownie i tak na zmianę, dołączając powoli metal i kryształ - te sobie po trochu transportuję z matki, ale deuteru mi zawsze brakuje więc od razu daję na wyższe poziomy. A potem fabryka robotów na drugi i stocznia piąty, by móc sobie jednocześnie na różnych planetach dobudowywać flotkę. Bo matkę mam czasem zapchaną Smile

Na więcej mnie na razie nie stać.
W badania pakuję tylko na matce, w obronę też wpakowałam zanim się dowiedziałam, ze to nie ma sensu bo nią nie ucieknę Smile

a z drugiej strony, przynajmniej ci na moim poziomie mnie nie farmili. Dopiero po wyjściu z 5 tys. punktów obrona wadzi, kiedy już każdy najsilniejszy może napadać.